Miejsce na wesele | Organizacja

Polna Zdrój

1 lutego, 2019

Polna Zdrój

Od kiedy tylko zaczęliśmy rozmawiać o organizacji wesela, wiedzieliśmy że tego dnia chcemy uniknąć blichtru, przepychu i pałacowego klimatu. To zupełnie nie nasz styl. Nasza wizja była następująca: ma być naturalnie, sielsko, swobodnie, blisko natury. Tego dnia najważniejsi mamy być my i nasi najbliżsi – łączące nas więzi, miłość ☺

Znalezienie miejsca, gdzie będziemy mogli zrealizować tę ideę okazało się jednak wyzwaniem. Rozważaliśmy różne koncepcje, w tym ślub w uwielbianej przez nas Toskanii. Możecie o tym przeczytać w jednym z pierwszych wpisów na blogu, o tu: https://honeytime.pl/2018/03/slub-za-granica/ Potem pojawił się pomysł wyprawienia wesela w przepięknym miejscu jakim jest Siedlisko Sobibór. Tu znajdziecie więcej informacji na jego temat: https://honeytime.pl/2018/04/w-poszukiwaniu-idealnego-miejsca-na-wesele-siedlisko-sobibor/ Niestety z różnych względów obie koncepcje okazały się nie być optymalne.

Po kilkumiesięcznych poszukiwaniach wszystko czego szukaliśmy odnaleźliśmy w maleńkiej wiosce położonej na końcu świata w paśmie Karkonoszy – Wleniu. To właśnie tu kilka lat temu powstał butikowy dom weselny Magdy i Mateusza Trojanowskich – Polna Zdrój. Gdy tylko przekroczyliśmy próg tego miejsca wiedzieliśmy, że znaleźliśmy to czego szukaliśmy: naturalność, sielskość, swobodę i bliskość natury.

Siedlisko usytuowane jest na skarpie, z której roztacza się przepiękny widok na góry. Oddalone od innych posesji, otoczone zielonym terenem, daje poczucie obcowania z naturą. Na terenie Polnej znajduje się miejsce na ognisko, duży, drewniany stół, bania, sauna fińska i atrakcja dla naszych najmniejszych gości (których może być dość sporo ☺) – domek na drzewie. Poza tym, z jednego z pomieszczeń jest wyjście na dość duży taras z wygodnymi fotelami.

Na tak zaaranżowanej przestrzeni bardzo nam zależało. Nie chcieliśmy, aby nasze wesele toczyło się w czterech ścianach. Chcieliśmy, aby było to swoiste garden party. Jednocześnie jednak baliśmy się organizować plenerowego wesela. Nie miałam zamiaru tego dnia dodatkowo stresować się prognozami pogody.

Polna zdrój, chill room
Chill room

We wnętrzach Polnej odnaleźliśmy też dokładnie to, czego szukaliśmy. Minimalistyczny, skandynawski styl w jakim urządzone jest siedlisko to zdecydowanie mój klimat. Butikowy dom weselny składa się z trzech pomieszczeń: sali do tańców, przeszklonej jadalni z wyjściem do ogrodu i chill roomu z kominkiem, z którego wychodzi się na wspaniały taras.

Wiem, że idea podziału sfer weselnych nie każdemu może przypaść do gustu. Większość wesel odbywa się w jednym, dużym pomieszczeniu – sali. Mi ten pomysł spodobał się jednak bardzo. Goście, którzy będą chcieli odpocząć od tańców i porozmawiać ze szklaneczką whisky lub wina w ręku będą mogli zaszyć się w chill roomie lub rozsiąść się w wygodnych fotelach na tarasie, gdzie zaczerpną też świeżego powietrza. W salonie swoje miejsce znajdą też na pewno najmłodsi weselni goście 😉

Polna Zdrój
Weranda

Dodatkowo, ponieważ tylko obiad jest posiłkiem serwowanym, reszta dań będzie podawana w formie szwedzkiego stołu, trzy pomieszczenia oraz taras i stoły ogrodowe dają możliwość rozkoszowania się pysznym jedzeniem w dowolnym dla siebie miejscu, również na świeżym powietrzu ☺ Nie mam zaś wątpliwości, że każdy z naszych gości  znajdzie coś, co urzeknie go w weselnym menu. Bo Polna Zdrój to nie tylko przepiękne wnętrza, widoki i natura, ale też pyszne jedzenie. Proste, a zarazem niebanalne. Właścicielka Polnej wydała nawet książkę kucharką, o której możecie przeczytać tu: https://honeytime.pl/2018/06/slow-life-z-widokiem-na-sniezke-czyli-polna-zdroj/

Nie możemy się już doczekać, by w tym urokliwym miejscu celebrować jeden z najważniejszych dni w naszym życiu. Będzie pięknie ☺

Only registered users can comment.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *