Przyszedł czas na zaproszenia ślubne – niepozorny kawałek papieru, który zawiera wiele istotnych informacji na temat dnia ślubu, i którego wybór wzbudza wiele emocji. My właśnie dokonaliśmy wyboru zaproszeń dla naszych gości i na dniach będziemy składać zamówienie. W tym wpisie dowiecie się między innymi, na co zwracaliśmy uwagę szukając ślubnych zaproszeń, oraz czym się kierowaliśmy dokonując finalnego wyboru.
Moja pierwsza rada dla tych wszystkich, którzy decydują się na zamówienie zaproszeń ślubnych przez Internet, to zamówienie próbek przed finalnym zakupem. Często jest tak, że w rzeczywistości zaproszenia wyglądają zupełnie inaczej niż na zdjęciach zamieszczonych na stronie. My, po przejrzeniu kilkudziesięciu stron ze ślubną papeterią, wybraliśmy dwóch faworytów – dwa różne zaproszenia od dwóch firm. Poprosiliśmy o próbki wybranych wzorów. Po ich otrzymaniu nie mieliśmy już najmniejszych problemów z podjęciem ostatecznej decyzji 😉
Szukając ślubnych zaproszeń wypatrywaliśmy takich, które będą pasować do klimatu, atmosfery dnia naszego ślubu, czy jakby powiedział profesjonalny wedding planner: do przewodniego motywu 😀 Czy jest to ważne? Wydaje mi się, że tak. Zaproszenie, oprócz szeregu informacji organizacyjnych takich jak miejsce, data, czy godzina uroczystości, poprzez swój styl i sposób wykonania, pozwala zorientować się gościom z jakim charakterem przyjęcia będą mieli do czynienia: czy będzie elegancko i wytwornie, czy może panować będzie atmosfera wiejskiej biesiady 😉 Według mnie inaczej powinny wyglądać zaproszenia na wesele w stylu glamour organizowane w pałacu, a inne zaproszenia powinna wybrać młoda para, która dzień swojego ślubu będzie świętować w wiejskiej stodole.
O ile zaproszenia powinny wpisywać się w klimat wesela, czy jak kto woli, powinny zawierać motyw przewodni uroczystości, to daleka jestem od stwierdzenia, że pozostała papeteria ślubna (winietki, plany stołów, plan dnia uroczystości, numery stołów itp.) musi być identyczna jak zaproszenia. Tak samo zresztą jak bukiet panny młodej nie musi być identyczny jak kwiaty na stołach, o czym pisałam w tym wpisie. Oczywiście zaproszenia i pozostała papeteria ślubna powinny mieć spójną stylistykę, ale nie musicie zamawiać wszystkiego w jednym sklepie. Takie rozwiązanie jest na pewno wygodne i często też ekonomiczne (przy większych zamówieniach można liczyć na promocyjne ceny), ale zdarza się, że w danym sklepie podobają Wam się zaproszenia ślubne, ale np. winietki z tej kolekcji nie wzbudzają Waszego entuzjazmu. Nie ma sensu wtedy zamawiać produktu, który Wam się nie podoba tylko dlatego, że jest z tej samej serii. Na pewno w innym sklepie traficie na propozycję, która wpisze się w Wasze oczekiwania i idealnie skomponuje z zamówionymi zaproszeniami.
Na co jeszcze zwracaliśmy uwagę wybierając zaproszenia ślubne? Ważne było dla nas w jakim stopniu będziemy mogli spersonalizować wybrany wzór, np. czy będziemy mogli wybrać styl czcionki oraz czy w cenie otrzymamy wydrukowane imiona i nazwiska naszych gości. Zwracaliśmy też uwagę, czy do danego wzoru zaproszenia dedykowana jest koperta. Zaproszenia ślubne często mają nietypowy format, dobrze więc zamawiać je wraz z dopasowanymi kopertami. Późniejsze poszukiwania pasującej koperty mogą zakończyć się fiaskiem.
Ponieważ do zaproszeń ślubnych chcemy dołączyć RSVP (prośbę o potwierdzenie przybycia), a także informację o prezentach, ważne było dla nas sprawdzenie, czy te dodatkowe treści zmieszczą się w naszym zaproszeniu. Jeśli też planujecie zamieścić w swoim zaproszeniu specjalne informacje, koniecznie zweryfikujcie, czy będziecie mieli je gdzie zapisać. Sklepy z papeterią ślubną często do swoich wzorów zaproszeń oferują dodatkowe wkładki właśnie np. na RSVP. Pamiętajcie jednak, że zazwyczaj zamówienie takiego dodatku wiąże się z kolejną opłatą. Poza tym, czasem para młoda chce wyróżnić jakąś grupę, czy osobę specjalnym tekstem zaproszenia. Jeśli też macie takie plany, zapytajcie firmę, której zaproszenia wybraliście, czy kilka zaproszeń może różnić się treścią od pozostałych. Podpytajcie też, czy jest to opcja dodatkowo płatna.
Jeśli decydujecie się na zaproszenia, w których wszystkie informacje (data, godzina, miejsce uroczystości, imiona i nazwiska gości) będą wydrukowane, przed złożeniem finalnego zamówienia upewnijcie się, że wszystkie te dane są poprawne. Chodzi tu nie tylko o godzinę i miejsce uroczystości, ale także prawidłową odmianę imion i nazwisk Waszych gości 😛 (myślę, że na ten temat pojawi się w ogóle osobny wpis). Dobrą praktyką jest zamówienie około 10% dodatkowych zaproszeń bez wpisanych imion i nazwisk gości. Te dodatkowe zaproszenia ślubne mogą być dla Was wybawieniem, jeśli okaże się, że niepoprawnie odmieniliście nazwisko swoich znajomych lub do imienia któregoś z gości wkradła się literówka. „Puste” zaproszenia możecie też wykorzystać, jeśli na Waszej liście gości przez niedopatrzenie nie wpisaliście kogoś, kto na uroczystości powinien się pojawić.
Przy finalnym zamówieniu ważne jest także zweryfikowanie jak wygląda Wasze zaproszenie z Waszą wersją tekstu. Idealna jest sytuacja, kiedy firma w której składacie zamówienie, przed wydrukowaniem Waszych zaproszeń ślubnych, prześle Wam jego wzór chociażby w wersji elektronicznej, tak, żebyście mogli zobaczyć jak zaproszenie wygląda z finalną wersją tekstu. Koniecznie też podpytajcie o czas realizacji zamówienia. Może się zdarzyć, że na przygotowanie Waszych zaproszeń ślubnych będziecie musieli czekać nawet kilka tygodni. Przekalkulujcie, czy możecie pozwolić sobie na taki czas realizacji, czy po otrzymaniu zamówienia będziecie mieli dość czasu by dostarczyć zaproszenia wszystkim Waszym gościom i nie będą one doręczane np. po dacie zapisanej w RSVP 😀 Jeśli nie, zamawiajcie.
Bardzo trafnie uwzględnione wytyczne co do szczegółów na które warto zwracać uwagę przy zamawianiu zaproszeń ślubnych 🙂
Jeśli nie zamawiamy próbek, lub nie jest to możliwe w danej firmie to zwracajmy uwagę na wytyczne co do formatu zaproszenia oraz gramatury wykorzystanych papierów. Wysoka gramatura zaczyna się od minimum 200g/m2. Zaproszenia z cieńszego papieru (zwłaszcza gdy jest w formie pojedynczej karty) nie będą sztywne.
Czas realizacji zazwyczaj jest podawany w dniach roboczych (czyli tydzień to 5 dni roboczych). Przy dłuższych terminach może to już być mylące np. 21 dni na realizację to nie są 3 tygodnie ale cały miesiąc 🙂